Golf. Adrian Meronk przed Palmer Cup: Nie mam żadnych kompleksów

- Nie mam żadnych kompleksów i zamierzam udowodnić, że nie zostałem nominowany do gry w Palmer Cup przypadkiem - mówi Sport.pl Adrian Meronk, najlepszy polski golfista-amator, który od 12 do 14 czerwca będzie rywalizował w golfowym meczu studenckiej reprezentacji Europy z drużyną USA.

Start w Palmer Cup będzie dla Meronka zwieńczeniem niezwykle udanego sezonu, trzeciego na uczelni East Tennessee State University. - Mijający sezon był dla mnie kolejnym przełomem. Zwyciężyłem w dwóch turniejach w ramach NCAA, kilka razy stanąłem na podium i regularnie plasowałem się w czołowej dziesiątce. W golfie najważniejsza jest stabilna oraz równa forma. W zdecydowanej większości turniejów udawało mi się ją utrzymać na takim poziomie, który umożliwiał mi walkę o najwyższe pozycje. Przełożyło się to także na sukcesy indywidualne, jak tytuł Golfisty Rok Konferencji Południowej czy awans do pierwszej pięćdziesiątki rankingu WAGR - podsumował Meronk.

22-letni golfista przyjechał do Polski na krótki odpoczynek przed jednym z najważniejszych punktów sezonu - Palmer Cup. W połowie czerwca na polu Rich Harvest Farms w stanie Illinois najlepsi studenci z Europy zagrają z amerykańską czołówką - rywalizacja formatem nawiązuje do legendarnego Pucharu Rydera. Turniej nazwę wziął od nazwiska legendy golfa Arnolda Palmera, od blisko dwóch dekad jest kulminacją akademickiego sezonu i szansą do sprawdzenia się na tle najlepszych rówieśników. Dotychczas pojedynków było 18, na razie gracze z USA wygrali 9-krotnie, Europejczycy 8-krotnie, raz był remis.

Meronk miejsce w drużynie Europy zawdzięcza wysokiej pozycji w rankingu graczy z NCAA, a to potwierdzenie jego dobrej gry i równej formy w ostatnich miesiącach. - To wielki zaszczyt, ale również docenienie mojej dobrej i stabilnej formy w tym sezonie. W naszym zespole na pewno liderem będzie Jon Rahm-Rodriguez (Arizona State), który zajmuje 1. miejsce w rankingu WAGR. Jest to bardzo utalentowany zawodnik, prezentujący już drugi sezon z rzędu znakomitą formę. Ja jednak nie mam żadnych kompleksów i zamierzam udowodnić, że moja nominacja do gry w Palmer Cup nie była przypadkiem - stwierdził Meronk.

Polak za rok planuje przejście na zawodowstwo i doskonale wie, że dobre występy w takich turniejach to szansa na zapisanie się w notesach nie tylko golfowych ekspertów, ale i potencjalnych sponsorów. A dobitnie potwierdzają to kariery byłych uczestników Palmer Cup, jak Graeme'a McDowella, Huntera Mahana czy Dustina Johnsona. - Będę miał okazję, aby w rywalizacji z USA zaprezentować swoje umiejętności na tle czołowych golfistów amatorów na świecie. Jest to prawdziwe "okno wystawowe" szeroko komentowane przez całe środowisko golfowe, dziennikarzy, ekspertów i trenerów - zauważa 22-latek.

Meronk podbija golfowy świat, ale o startach w ojczyźnie nie zapomina. Terminarz jego letnich startów jest jeszcze w trakcie układania, ale wiemy już, że w planach są dwa starty w Polsce. Będą to: Citi Handlowy XIV Klubowy Mistrzostwa Polski Grupa Mistrzowska (First Warsaw G&CC, 28 czerwca-1 lipca) oraz Lotos Polish Open (Sierra GC, 27-29 lipca). Ten drugi turniej jest dobrym "papierkiem lakmusowym" golfowych postępów Meronka, dlatego warto zaplanować wyjazd pod Wejherowo pod koniec lipca i obserwować jego grę.

Oprócz tego Meronk wystąpi w drużynowych mistrzostwach Europy I dywizji, które w dniach 7-11 lipca odbędą się w Finlandii (Pickala GC) oraz w amatorskich indywidualnych mistrzostwach Europy (5-8 sierpnia), które gościć będą na Słowacji (Penalti Golf Resort).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.