#PhilWasHere, czyli jak Phil Mickelson stał się bohaterem memów

Na księżycu, przy zaprzysiężeniu Obamy, przechodził Morze Czerwone z Mojżeszem, odkrywał Amerykę - wszędzie tam był Phil Mickelson. Golfowy internet podbijają memy z jednym z najlepszych golfistów świata przez dwa identyczne zagrania dzień po dniu.

Od tego się wszystko zaczęło

Phil Mickelson to jeden z najlepszych golfistów świata. Na liście płac wszech czasów zajmuje drugie miejsce, za Tigerem Woodsem. Wygrał majorów, czyli turniejów wielkoszlemowych. A do tego słynie z niesamowitych zagrań, dzięki którym potrafi wyjść obronną ręką z poważnych kłopotów. Tak było podczas tegorocznego The Barcleys. Piąty dołek w Ridgewood Country Club będzie śnił się Mickelsonowi przez długi czas. Wszystko przez to, co wydarzyło się w piątek. Mickelson zagrał z tee wprost pod namiot dla gości turnieju. W swoim drugim uderzeniu musiał zagrywać na green z podłogi tarasu restauracji. Takie rzeczy czasem się zdarzają. Ale Mickelsonowi zdarzyło się dokładnie to samo następnego dnia. - O nie, znowu - powiedział 44-letni golfista, gdy zobaczył gdzie zmierza piłka. Kilka godzin po turnieju ktoś wrzucił do sieci to zdjęcie

 

golfmemTwitter


I internet zalały zdjęcia z hashtagiem #PhilWasHere

 

Times Square i Mount Rushmore

 

golfmemTwitter

golfmemTwitter

 

Wielki Mur i Stonehenge

 

golfmemTwitter

golfmemTwitter

 

Wrak Titanica, Księżyc i Biegun

 

golfmemTwitter

golfmemTwitter

golfmemTwitter

 

Mojżesz, odkrycie Ameryki, zaprzysiężenie Obamy

 

golfmemTwitter

 

golfmemTwitter

golfmemTwitter

 

 

Copyright © Agora SA