Adrian Meronk wprowadza polski golf na salony

Adrian Meronk jako pierwszy Polak zagrał w turnieju prestiżowego cyklu European Tour. Zadebiutował jako zawodowiec w St. Andrews.

Od teraz Polak będzie mógł otrzymywać nagrody pieniężne oraz mieć sponsorów. Szansa na pierwsze pieniądze już w weekend. 23-letni Meronk to najbardziej utalentowany polski golfista młodego pokolenia. Ma nie tylko szansę, ale też plan na udaną karierę.

Przez ostatnie cztery lata był studentem East Tennessee State University i liderem jego drużyny. Jeszcze niedawno był na ósmym miejscu w rankingu amatorów. We wrześniowych drużynowych MŚ poprowadził kadrę Polski do najlepszego w historii ósmego miejsca, a sam w klasyfikacji indywidualnej był trzeci. W czerwcu grał w półfinale British Amateur, jednego z najważniejszych turniejów amatorskich.

Meronk zamierzał przejść na zawodowstwo jeszcze w tym roku. Miał to uczynić dopiero za miesiąc podczas startu w European Tour Qualifying School, gdzie golfiści walczą o prawo do gry w tym cyklu. Polak dostał jednak od organizatorów prestiżowego turnieju Alfred Dunhill Links Championship dziką kartę i decyzję przyspieszył. Patrząc na to, gdzie miał miejsce jego zawodowy debiut, jest to absolutnie zrozumiałe.

Szkocki turniej należy do European Tour, drugiej najlepszej zawodowej ligi golfowej na świecie po amerykańskim PGA Tour. W puli nagród jest aż 5 mln dol., zwycięzcy przypadnie z tego 800 tys., a ostatni wynagradzany może liczyć na kilka tysięcy dolarów. W turnieju grają m.in. zwycięzca tegorocznego Masters Danny Willett, numer 4 w European Tour Hiszpan Rafa Cabrera Bello, belgijska gwiazda Thomas Pieters czy były lider światowego rankingu Niemiec Martin Kaymer - wszyscy jeszcze do niedzieli rywalizowali w Ryder Cup, czyli golfowym meczu Europa kontra USA.

Turniej w European Tour wyróżnia się rozgrywką na trzech polach golfowych - w St. Andrews, w Carnoustie oraz w Kingsbarns. Zazwyczaj gra się przez cztery dni na jednym polu. Od innych zawodów odróżnia go też format - grają w nim zawodowcy i amatorzy. Losowanie dobiera profesjonalistów i amatorów (są to biznesmeni, byli sportowcy, celebryci). Tworzą dwuosobowe zespoły. W Szkocji grają m.in. aktor Hugh Grant, byli piłkarze Luis Figo, Michael Ballack.

Przez trzy pierwsze dni golfiści grają po jednej rundzie na każdym polu. Do finałowego grania awansuje 60 najlepszych z klasyfikacji indywidualnej oraz 20 najlepszych zespołów. Finał grają na legendarnym Old Course w St. Andrews, gdzie w XVI wieku narodził się golf.

Meronk zawodową karierę zaczął właśnie w St. Andrews. Wczoraj zagrał na par, czyli 72 uderzenia, co daje mu przyzwoite 69. miejsce po pierwszej rundzie. Do lidera Alexa Norena ze Szwecji traci osiem uderzeń. Jeszcze lepiej jest w klasyfikacji drużynowej. Polak tworzy zespół z urodzonym w Szwecji brytyjskim biznesmenem Johanem Eliashem i po pierwszym dniu są na trzecim miejscu, tracą tylko dwa uderzenia do liderów. Dziś zagrają na najbardziej wymagającym z trzech pól Carnoustie, a w sobotę na Kingsbarns, teoretycznie najłatwiejszym.

Transmisje z Alfred Dunhill Links Championship w Canal+ Sport i Canal+ Sport 2.

Najpiękniejsze cheerleaderki ligi NFL pozują do kalendarza [DUŻE ZDJĘCIA]

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.