Przełom podatkowy w polskim golfie?

W najnowszym projekcie Ustawy o Sporcie, przygotowanym przez Ministerstwo Sportu, został uwzględniony zapis o opodatkowaniu podatkiem rolnym terenów o powierzchni powyżej 10ha, przeznaczonych wyłącznie na działalność sportową.

Zapis ten pojawił się z inicjatywy Pani poseł Beaty Bublewicz, Ministra Sportu i Turystyki Mirosława Drzewieckiego oraz oczywiście senatora Andrzeja Persona. Projekt został przekazany do konsultacji społecznej.

Co to oznacza dla polskiego golfa?

To, na co wszyscy czekaliśmy od bardzo dawna. Gdyby ustawa została zatwierdzona, nastąpiłaby długo oczekiwana zmiana umożliwiająca powstanie pól publicznych. Obecnie pola golfowe obejmuje normalny podatek lokalny od nieruchomości. Co jest tłumaczone faktem, iż prowadzenie pola golfowego jest działalnością komercyjną, więc wobec pól zastosowane są ustawy o opłatach lokalnych, a nie o podatku rolnym.

Tak więc podatek, którego stawka maksymalna wynosi dzisiaj 70 groszy od metra kwadratowego, zastosowany na polu golfowym o powierzchni powiedzmy 80 hektarów (1 hektar to 10 000 metrów kwadratowych) wynosi 560 000 PLN.

Gdyby jednak udało się zatwierdzić nowy zapis i wobec pól golfowych zastosować podatek rolny (który jest niższy od 50 do 100 razy od podatku lokalnego od nieruchomości), nic nie stałoby już na przeszkodzie w prężnym rozwoju golfa w Polsce. Podatek rolny może wynosić nawet kilka groszy (albo i mniej) od metra kwadratowego. Łatwo jest przeliczyć, jakiego rzędu będą to oszczędności.

Ten zapis dotyczyłby nie tylko pól golfowych, ale również skate parków, skoczni narciarskich, wyciągów narciarskich i wielu innych obiektów, które borykają się z tymi samymi problemami co właściciele pól.

Może już wkrótce wszyscy odetchniemy z ulgą? Pan senator Andrzej Person powiedział, iż spodziewa się przychylnego rozpatrzenia nowych zapisów przez polski parlament. My także trzymamy mocno kciuki!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.