Golf chic

Golf jest bardzo podatnym gruntem dla projektantów golfowej mody. Wystarczy obejrzeć relację z jakiegokolwiek turnieju golfowego - rewia kolorów, krojów. Porównując współczesny strój golfowy z tym, jaki obowiązywał 50 lat temu, można stwierdzić, iż uprawiano wówczas inną dyscyplinę sportu. Najważniejsze jednak, iż w przeciwieństwie do innych sportów ubrania zawodników są zróżnicowane. Każdy może wyrobić swój indywidualny styl - wystarczy wspomnieć Camillo Villegasa.

Istnieją pewne standardy w golfowej modzie, ale z roku na rok producenci golfowych strojów prześcigają się zarówno w pomysłach, jak i w zastosowaniu najnowszej technologii. Koszulki ze streczem, odbijające promienie słoneczne, spodnie z wentylacją - wszystko po to, by uchronić golfistów od potu. Do tego najróżniejsze kroje, ogromna gama kolorów i deseni, jest naprawdę w czym wybierać.

A jak wygląda moda golfowa w Polsce? Postanowiliśmy to sprawdzić i zaprosiliśmy na turniej Deutsche Bank Pro-Am Tour stylistę z firmy Pauloadriani, przedstawiciela firmy Pierre Cardin w Polsce. Pan Piotr Koniczuk przyjechał na wrocławskie pole i obejrzał ubiór naszych polskich golfistów. Co stwierdził?

Jak Pan oceniłby ubiór naszych polskich golfistów?

Ogólnie nie jest źle, ale mogłoby być zdecydowanie lepiej. W ubiorze polskich golfistów jest pewne nawiązanie do praktycznej mody golfowej. Oczywiście, większość zawodników nosi tę samą odzież, co ich koledzy w zachodniej Europie, ale wydaje mi się, że poszczególne elementy ubioru mogłyby być lepiej dobrane, lepiej skomponowane kolorystycznie. Zawodnicy mogliby większą uwagę zwrócić na jakość tych wyrobów, na kroje, które są różnorodne. Koszulka polo, na przykład, która jest niezbędnym elementem golfowego stroju, może być luźna lub bardziej dopasowana do ciała, jednolita lub wzorzysta - wybór więc jest.

Co dominuje w kwestii ubioru na polu golfowym?

Jest to nawiązanie do angielskiej tradycji i stylu, czyli do miejsca, skąd pochodzi golf. W każdym kraju oczywiście używane są te same kroje, te same buty, spodnie, koszulka polo. Obowiązujący jest daszek czy bejsbolówki, ale choćby na przykładzie nakrycia głowy zawodnicy mogliby być bardziej zróżnicowani - na przykład zakładać modne ostatnio kaszkiety.

Nasi golfiści głównie używają gładkich tkanin, bez wzorów czy deseni. Nie ma nawiązania do klasycznych rombów czy wzorów, które są nieodłączne, jeśli chodzi o golf. Można też zwrócić uwagę na gamę kolorów, wybieraną przez naszych golfistów. Dominuje beż i błękit, zdarzają się drobne akcenty czerwieni. Golfiści mogliby korzystać z szerszej palety barw. Gdyby odważniej podeszli do tematu, mógłby się tam znaleźć także modny róż, odcienie seledynu.

Czy według Pana golf jest sportem eleganckim?

Jak najbardziej. Wydaje mi się, że zawodnicy, którzy grają w golfa, powinni zachowywać etykietę, "kod" ubraniowy, specyficzny styl, zresztą elegancki, i podkreślić to, co wyróżnia tę dyscyplinę sportu wśród innych. Mężczyźni czy kobiety, choć występują w odzieży sportowej lub dowolnej, mimo wszystko zachowują pewne walory elegancji. To nie jest stricte strój sportowy, on powinien, a nawet musi być także elegancki. Mężczyzna czy kobieta, którzy grają w golfa, powinni wykazywać się nienaganną elegancją. Golf to gra dżentelmeńska i do tego powinien nawiązywać ubiór.

Wydaje się, że sport i elegancja nie idą w parze. Sport to wysiłek, zmęczenie. Nie zawsze w takim wypadku można mówić o elegancji.

Współcześni producenci, którzy tworzą odzież dla golfistów, czy ogólniej odzież sportową, używają do tego specjalnych tkanin. Materiałów, które powodują, że sportowiec ma komfort gry i użytkowania odzieży. Tak więc, poza tym, iż są spełnione wszelkie powyższe walory, producenci - przynajmniej ci czołowi - również starają się sprostać temu, aby ubiór był elegancki. W efekcie powstaje ubranie, które pomimo wielogodzinnego wysiłku osoby, która go nosi, nie ma znamion zużycia.

Copyright © Agora SA