Golf: Zwycięzy Pro-Am Tour

Wielkimi krokami zbliża się finał tegorocznej edycji Deutsche Bank Pro-Am Tour. To właśnie w turnieju na Lisiej Polanie (17-19 września) rozstrzygać się będzie ostateczny kształt klasyfikacji generalnej cyklu. Już niebawem poznamy najlepszego zawodowca i amatora serii, tymczasem przyjrzyjmy się, kto święcił triumfy w latach poprzednich.

Peter Bronson to bez wątpienia "czarny koń" cyklu Pro-Am Tour. Po raz pierwszy na turnieju tej serii pojawił się w 2006 r. i od razu zawojował ranking zawodowców. W trakcie swojego debiutanckiego sezonu w Polsce Amerykanin zwyciężył aż w pięciu z sześciu Pro-Amów, tylko raz plasując się na miejscu drugim! W kolejnych latach Bronson kontynuował swoją przygodę z cyklem. Na tyle skutecznie, że jak do tej pory nikomu nie udało się zdetronizować go z pozycji lidera klasyfikacji generalnej w kategorii pro. Po drodze Bronson pobił jeszcze kilka rekordów, np. na Pro-Amie w Częstochowie w 2007 r. (rekord pola Rosa Private GC i rekord Polski). Statystyki nie pozostawiają złudzeń - Bronson w Pro-Amach nie ma sobie równych! W ciągu 4 lat golfista wziął udział w 19 turniejach tej serii, z czego 12 razy stawał na pierwszym stopniu podium, 5 razy był drugi, dwa razy trzeci. Niesamowita skuteczność!

Zanim pojawił się Bronson w Pro-Amach królował jednak inny zawodowiec - Mike O'Brien . To prawdziwy weteran serii, gdyż występuje w niej od jej samego początku. To właśnie on był najlepszym pro sezonu 2004 i 2005. W kolejnych latach golfista nadal plasował się w ścisłej czołówce rankingu generalnego cyklu. W sumie na najwyższym stopniu podium w Pro-Amach O'Brien stawał aż 8 razy.

W ciągu 6 lat istnienia cyklu Pro-Am Tour bardzo dużo działo się w klasyfikacji amatorów. Praktycznie co roku objawiał się nowy talent, który zajmował miejsce lidera z roku poprzedniego. W inauguracyjnym sezonie triumfy święcił Mateusz Jędrzejczyk . Wysokie lokaty w poszczególnych turniejach, w tym drugie miejsce w Binowie i trzecie w Rajszewie, zapewniły mu miano najlepszego amatora serii Pro-Am Tour 2004. Kolejny rok i kolejne objawienie. Piotr Robełek , dzięki wygranym na polach Mazury G&CC i First Warsaw G&CC, szturmem wspina się na szczyt rankingu amatorów. W 2006 r. jego miejsce zajmuje jednak Maksymilin Sałuda , wtedy jeszcze amator. To wynik jego trzech wygranych w Toya G&CC, Krakow Valley G&CC i Rosa Private GC. Rok później Sałuda musi jednak ustąpić miejsca Michałowi Kaprowiczowi . Golfista po serii udanych występów w trakcie turnieju finałowego w Warszawie odbiera puchar dla najlepszego amatora serii. I w końcu laureat z 2008 r. - Łukasz Wilk . Chociaż w zeszłym sezonie wygrał tylko w jednym turnieju z cyklu Pro-Am Tour w kategorii amatorów na Rosa Private GC, przez cały sezon utrzymywał się w czołówce kolejnych rozgrywek. Dzięki temu został najskuteczniejszym amatorem serii Pro-Am Tour 2008.

W czyje ręce powędrują puchary za sezon 2009? W klasyfikacji zawodowców sprawa jest już praktycznie przesądzona. Bronson po wygranych we Wrocławiu i Trójmieście jest żelaznym kandydatem do czwartego z rzędu tytułu. Powalczą jednak amatorzy. Po pierwsze o zwycięstwo w rankingu (Wojciech Świniarski, Kamil Tatarczuk, Piotr Ragankiewicz - tak przed finałem wygląda pierwsza trójka), po drugie o bilety do Hiszpanii. Ostatniego dnia wyłoniona zostanie dwójka (kobieta i mężczyzna), która będzie reprezentować Polskę w światowym finale Volvo Masters Amateur. Jest o co walczyć!

Zapisy na turniej w Lisiej Polanie już trwają!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.