Najważniejsze informacje o zawodnikach i turniejach golfa ?
Fisher początkowo znalazł się w jednej grupie z Camilo Villegasem, Lee Westwoodem i Jeevem Milkha Singhiem. Po pokonaniu Villegasa 2 up, Singha 1 up i przegranej z Westwoodem 2up Anglik znalazł się na czele tabeli w swojej czwórce i awansował do półfinału.
W sobotę Fisher zmierzył się z Angelem Cabrerą, którego wyeliminował z finału dopiero na 39 dołku (w sobotę i niedzielę mecze były 36-dołkowe). Drugi mecz półfinałowy pomiędzy Anthony'm Kimem a Robertem Allenby'm zakończył się wygraną Kima 4&3.
W niedzielę miało zatem rozstrzygnąć się, kto wytrzyma fizycznie i psychicznie kolejny dzień maratonu. Fisher, po tym jak jego wygrana stała się już faktem, mówił: "Pasuje mi format match play. Jestem dosyć agresywnym graczem, co czasami nie wychodziło mi na dobre. Jednak najlepszy golfista świata też gra agresywnie i stamtąd czerpałem inspirację - grałem odważnie, jednak zarazem z głową". Taktyka okazała się skuteczna i to przeciwko takiemu wyjadaczowi match play jak Kim.
Pojedynek finałowy był pokazem gry w wykonaniu Fishera. Eagle na 22 dołku par 4, potem birdie na 23 dołku par 5 i Anglik miał już przewagę trzech wygranych dołków. Mecz zakończył się na ostatecznie 33. dołku, na którym Fischer prowadził już 4&3.
Tym samym puchar za zwycięstwo pojedzie wraz z Fischerem do Anglii, czyli tam, gdzie turniej World Match Play Championship był rozgrywany od 1964 r. (Wentworth Club).
W tym samym czasie trwała rywalizacja o miejsce trzecie pomiędzy Cabrerą i Allenby'm. Mecz okazał się równie zacięty co pojedynek o pierwsze miejsce. Dwaj rywale grali bezbłędnie i po regulaminowych 18 dołkach byli na -8! Allenby przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero na pierwszym dołku dogrywki.
Za tydzień European Tour przenosi się na Hong Kongu za sprawą turnieju WGC-HSBC Champions. To finałowy sprawdzian przed starciem w Dubaju.