Golf. Bradley prowadzi w Chinach

W Szanghaju rozpoczął się ostatni w tym roku turniej z cyklu World Golfers Championship - HSBC Champions. Na prowadzeniu jest młody Keegan Bradley, uznawany przez wielu za objawienie roku 2011.

Bradley ma dwa uderzeni przewagi nad triumfatorem z zeszłego tygodnia - Bo Van Peltem oraz Fredrikiem Jacobsonem i Alexandrem Neronem. 25-letni Amerykanin zagrał siedem uderzeń poniżej par w pierwszej rundzie, zaliczając eagle'a i 5 birdie. To się nazywa niezły początek. Warto przypomnieć, że Keegan Bradley stał się gwiazdą PGA Tour, kiedy to niespodziewanie w sierpniu tego roku pokonał o wiele bardziej doświadczonych zawodników, zwyciężając w PGA Championship, w pierwszych zawodach typu major w jakich startował. Wcześniej, w maju tego roku triumfował w HP Byron Nelson Championship z cyklu PGA Tour.

68 uderzeń to wynik między innymi Justina Rose i Thongchai Jaidee. Jeden strzał więcej zanotowali zawodnicy tacy jak Lee Westwood, Martin Kaymer czy Greame McDowell. Zapowiada się ostra rywalizacja, o czym może świadczyć dodatkowo fakt, że w zawodach HSBC Champions startuje 13 zwycięzców turniejów wielkoszlemowych.

Francesco Mollinari zeszłoroczny triumfator turnieju jest jak na razie na pozycji 18. z wynikiem 70 uderzeń poniżej par. Na dwa dołki przed końcem pierwszej rundy Mollinari był na -5, był więc stratny do lidera tylko dwa uderzenia. Niestety na kolejnych dołkach zaliczył wodę i kolejno zanotował na karcie wyników double bogeya i bogeya.

Pole Sheshan International Golf Club, gdzie odbywają się zawody, zostało otwarte w 2004 roku, a jego rekord - 63 uderzenia - w 2009 ustanowił Diasuke Maruyama , po czym wyrównali go Ernie Els i Rory McIlroy. Zwycięzca HSBC Champions zgarnie nagrodę wyskości około 850 tysięcy euro

Bradley grał dzisiaj z Lee Westwoodem i Adamem Scottem, co podkreślał wielokrotnie, pytany o swoją dzisiejszą grę. - Kiedy grasz w takim flighcie, musisz grać dobrze, zwłaszcza gdy grasz w zawodach takie jak te. Co tydzień jestem zaskoczonym patrząc na ludzi, którzy mnie otaczają. Być w takiej grupie i tak grać na tym polu, to dla mnie bardzo motywujące i wiele dla mnie znaczy - skomentował Bradley.

Wszystko o golfie - na Golf24.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.