Golf. Czy dziesięciolatek może ograć zawodowców?

Trudno znaleźć dyscyplinę sportu, w której 10-letni chłopiec ogrywa niezwykle doświadczonych rywali, albo 50-latek pokonuje zawodników w sile wieku. Takie sytuacje zdarzają się na polach golfowych, również w Polsce.

O tym, że w golfie panują specjalne zasady, które nakazują wyrównanie szans pomiędzy zawodnikami, wcale nie musi być wielkim zaskoczeniem. Przecież w innych dyscyplinach sportowych lepsi często dają "fory" swoim przeciwnikom. Co więcej - wcale nie potrzebują do tego specjalnych przepisów.

Jedno pole dla zawodowców i amatorów

Nieważne, gdzie grasz w golfa. Na każdym polu na świecie obowiązuje tzw. handicap, czyli wyrównanie szans. Według obowiązujących zasad zawodnik o mniejszych umiejętnościach może skorzystać z większej ilości uderzeń, od tego który reprezentuje wyższy poziom. Dotyczy to także turniejów. Zatem, nie raz dochodzi do sytuacji, gdzie kilku, kilkunastoletni chłopiec wygrywa zawady, pokonując zawodowych golfistów. Zdarza się też tak, że 50, 60-latek nie daje szans o wiele młodszym i fizycznie silniejszym rywalom. Jakie są korzyści z takich przepisów? Nieważne, jakie masz umiejętności, z kim rywalizujesz, zawsze masz szansę wygrać.

Młodzi i starsi bohaterowie

Dzieci ogrywających "starszaków" nie brakuje. Wystarczy przykład 10-letniego chłopca, a obecnie numer dwa naszego Klubu. Mimo młodego wieku, ma już wiele sukcesów w walce dorosłymi z rywalami. Podobne wydarzenia również miały miejsce w przypadku innych graczy, którzy obecnie już są dobrze zapowiadającymi się zawodowcami. W historii PGA najmłodszym zawodnikiem, który wygrał profesjonalny turniej jest Matteo Manassero. Miał wtedy zaledwie 17 lat. Zawodników osiągających sukcesy jeszcze na etapie zabawy z golfem łączy jedno - pierwszy raz trzymali kij w wieku zaledwie kilku lat. Tak zaczynali także najlepsi golfiści na świecie - Tiger Woods, czy Rory McIlroy.

Z kolei jeden z najstarszych "swingmenów" na świecie Richie McKay, jeszcze dwa lata temu grał dwa razy w tygodniu i miał aktywny handicap. Nic nie byłoby w tym zaskakującego gdyby nie fakt, że Anglik liczył wtedy sto wiosen.

Nie da się jednak ukryć, że największe szanse na zwycięstwo w każdej rywalizacji sportowej ma zawodnik w sile wieku. W odróżnieniu od wielu innych dyscyplin "siła wieku" w golfie może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Z pewnością potwierdza to przykład Juliusa Borosa - najstarszego zwycięzcy turnieju PGA (48 lat).

Zagrać w golfa możesz w - Sobienie Królewskie Golf & Country Club ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.