Golf. Tiger Woods zagra w Masters

To bardzo ważne miejsce dla mnie i chcę tam być. Pracowałem nad swoją grą i nie mogę się doczekać rywalizacji. Jestem podekscytowany turniejem i dziękuję wszystkim za wsparcie - napisał Tiger Woods na swojej stronie. Tym samym jest już pewne - zagra w pierwszym majorze w tym sezonie Masters na polu w Auguście.

Na decyzję Woodsa czekał cały golfowy świat. 39-letni golfista milczał od tygodni, ale gdy w środę na lotnisku w Auguście pojawił się jego prywatny odrzutowiec, ruszyła lawina spekulacji. Woods zagrał przynajmniej jedną rundę treningową, w piątek ogłosił, że wraca na Masters, w którym triumfował czterokrotnie.

W jakiej jest formie, to zagadka. Do tej pory ten sezon dla Woodsa był fatalny. Problemy zaczęły się już w zeszłym roku, gdy opuszczał kolejne turnieje z powodu kontuzji pleców. Przeszedł operację, długą rehabilitację i od stycznia miał wrócić jak nowo narodzony. Nic takiego się nie stało. W styczniowym Phoenix Open, w którym wystąpił po raz pierwszy od 13 lat, zagrał najgorszą rundę w karierze - 82 uderzenia, z turnieju odpadł po dwóch dniach. Na początku lutego wycofał się po zaledwie 11 dołkach turnieju Farmers Insurance Open - z powodu kontuzji.

W poniedziałek w najnowszej edycji światowego rankingu golfistów po raz pierwszy od 6749 dni, czyli ponad 18 lat, najlepszy golfista ostatnich dwóch dekad znalazł się poza pierwszą setką światowego rankingu. W najnowszym zestawieniu zajmuje 104. miejsce. Liderem jest Rory McIlroy z Irlandii Północnej, przed Szwedem Henrikiem Stensonem i Amerykaninem Bubbą Watsonem.

Woods w lutym zapowiedział, że do grania w turniejach wróci, gdy uzna, że jest w stanie walczyć o zwycięstwo. Milczenie przerwał w piątek: - Wracam na Masters. To bardzo ważne miejsce dla mnie i chcę tam być. Pracowałem nad swoją grą i nie mogę się doczekać rywalizacji. Jestem podekscytowany turniejem i dziękuję wszystkim za wsparcie - napisał na swojej stronie.

Legendarny Masters, pierwszy z czterech tzw. majorów, rozpocznie się w czwartek na polu Augusta National Golf Club. W puli nagród jest 9 mln dol. (zwycięzca dostanie ponad 1,5 mln), a tytułu sprzed roku broni Amerykanin Bubba Watson.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.